Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór,
abyście szli za Nim Jego śladami.
Bracia i siostry w Chrystusie,
Znajdujemy
się tego wieczoru w sugestywnej scenografii rzymskiego Koloseum, wezwani słowem dopiero
co wygłoszonym w liturgii Wielkiego Piątku, aby przebyć wraz z Ojcem Świętym Benedyktem
XVI Krzyżową Drogę Jezusa.
Zwróćmy nasze wewnętrzne spojrzenie na Chrystusa
i wołajmy doń gorącym sercem: „Proszę Cię, Panie, rzeknij duszy mojej: Ja jestem twoim
zbawieniem! Rzeknij tak, abym usłyszał!”.
Jego głos pocieszenia splata się
z delikatną nicią naszego „tak”, a Duch Święty, palec Boży, tka mocny wątek wiary,
który umacnia i prowadzi.
Naśladować, wierzyć, modlić się: oto proste i pewne
kroki, które podtrzymują naszą wędrówkę wzdłuż Drogi Krzyżowej i pozwalają nam wejrzeć
w drogę Prawdy i Życia.
Modlitwa wstępna
W imię Ojca i Syna
i Ducha świętego. Amen Módlmy się. Panie Jezu, Ty nas wzywasz, byśmy szli za
Tobą w tę ostatnią Twoją godzinę. W Tobie jest każdy z nas, a my tak liczni jesteśmy
jedno w Tobie. Twoja godzina to godzina próby naszego życia w jego aspektach najbardziej
bezlitosnych i twardych. To godzina męki Twojego Kościoła i całej ludzkości.
To
godzina ciemności: «gdy podwaliny ziemi się zatrzęsą», a człowiek, «okruch Twego stworzenia»,
wraz z nim jęczy i cierpi; gdy rozmaite maski kłamstwa szydzą z prawdy, a złudy sukcesu
tłamszą wewnętrzny głos przyzwoitości; gdy pustka sensu i wartości niszczy dzieło
wychowawcze, a nieuporządkowanie serca kiereszuje prostotę maluczkich i słabych; gdy
człowiek gubi drogę prowadzącą do Ojca i już nie rozpoznaje w Tobie pięknego oblicza
własnego człowieczeństwa.
W tę godzinę wkrada się pokusa ucieczki, uczucie
przestrachu i trwogi, gdy robak zwątpienia toczy umysł, a kurtyna ciemności zapada
nad duszą.
A Ty, Panie, który czytasz w otwartej księdze naszego kruchego serca,
zapytaj nas znowu tego wieczoru, jak kiedyś spytałeś Dwunastu: „Czy i wy chcecie odejść?”.
Nie,
Panie, nie możemy i nie chcemy odchodzić, albowiem „Tylko Ty masz słowa życia wiecznego”,
tylko Ty jesteś „słowem prawdy”, a Twój Krzyż jest jedynym „kluczem tajemnic prawdy
i życia”.
W tym przylgnięciu jest nasze uwielbienie, gdy zza horyzontu owego
jeszcze nie promyk radości całuje owo już naszej wędrówki.
Amen.
Stacja
pierwsza Jezus na śmierć skazany Jezus
milczy, strzeże w sobie prawdy C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z
Ewangelii według św. Jana 18, 37-40 Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc
jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i
na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy,
słucha mojego głosu». Rzekł do Niego Piłat: «Cóż to jest prawda?» To powiedziawszy
wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: «Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest
zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. Czy zatem chcecie,
abym wam uwolnił Króla Żydowskiego?» 40 Oni zaś powtórnie zawołali: «Nie tego, lecz
Barabasza!». A Barabasz był zbrodniarzem.
ROZWAŻANIE
Piłat
nie znajduje w Jezusie żadnego powodu, by go skazać. Ale tak samo nie znajduje w sobie
siły, by przeciwstawić się samemu skazaniu. Jego wewnętrzny słuch pozostaje głuchy
na słowo Jezusa i nie rozumie Jego świadectwa danemu prawdzie. „Słuchanie prawdy
polega na tym, by wierzyć w nią i być jej posłusznym”. Polega na poddaniu się w wolności
jej prowadzeniu i na oddaniu jej serca. Piłat nie jest wolny: jest uzależniony
od zewnętrznych okoliczności, ale usłyszana prawda nie przestaje rozbrzmiewać w jego
wnętrzu jak echo, które dobija się i niepokoi. W tym stanie wychodzi na zewnątrz
do Żydów; „wychodzi powtórnie”, podkreśla tekst ewangelii, jakby kierowany impulsem,
by uciec od siebie. I głos, który dociera do niego z zewnątrz, przeważa nad Słowem,
które jest wewnątrz. Tutaj rozstrzyga się skazanie Jezusa, skazanie prawdy.
Pokorny
Jezu, również my pozwalamy się uzależnić od tego, co jest na zewnątrz. Nie
umiemy już słuchać delikatnego głosu, wymagającego i wyzwalającego, naszego sumienia które
wewnątrz z miłością nas przywołuje i zaprasza: „Nie wychodź na zewnątrz,
wróć do siebie samego: to w twoim wewnętrznym człowieku mieszka prawda”.
Przyjdź,
Duchu Prawdy, pomóż nam spotkać w „człowieku ukrytym na dnie naszego serca” Święte
Oblicze Syna który nas odnawia na Boże Podobieństwo!
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo.
Stała Matka boleściwa Stabat mater dolorosa Obok
krzyża ledwo żywa Iuxta crucem lacrimosa Gdy na krzyżu wisiał Syn Dum
pendebat filius.
(sekwencja Jakuba z Todi z XIII w., muz. z XVII w.)
Stacja
druga Jezus bierze krzyż na swe ramiona Jezus
niesie krzyż, obarcza się ciężarem prawdy C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z
Ewangelii według św. Jana 19, 6-7.16-17
Arcykapłani i słudzy, zawołali:
«Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!». Rzekł do nich Piłat: «Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem
nie znajduję w Nim winy». Odpowiedzieli mu Żydzi: «My mamy Prawo, a według Prawa powinien
On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym». Wtedy więc Piłat wydał Go im, aby Go
ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane
Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota.
ROZWAŻANIE
Piłat
waha się, szuka pretekstu, by uwolnić Jezusa, ale ulega dążeniu, które podnosi wrzask
i przeważa, które odwołuje się do Prawa oraz insynuacji. Wciąż powtarza się historia
zranionego serca człowieka: jego nędza, jego niezdolność, by wnieść wzrok ponad siebie
i nie pozwolić oszukiwać się małymi osobistymi korzyściami, by wyzwolić się ku temu,
co w górze, być niesionym w wyzwalającym wzlocie dobra i uczciwości. Serce człowieka
jest mikrokosmosem. W nim decydują się wielkie losy ludzkości, rozwiązują się
lub wzmacniają jej konflikty. Ale sedno jest zawsze takie samo: podjąć lub zagubić
prawdę, która wyzwala.
Pokorny Jezu, w codzienności naszego życia nasze
serce patrzy w dół, na swój mały świat, i, całe zajęte zabieganiem o własny
dobrobyt, pozostaje ślepe na dłoń biedaka i bezbronnego który żebrze o wysłuchanie
i prosi o pomoc. Co najwyżej się wzrusza, ale się nie porusza.
Przyjdź,
Duchu Prawdy, weź nasze serce i pociągnij je ku Tobie. „Strzeż jego wewnętrznego
smaku, aby mogło kosztować i pić mądrość, sprawiedliwość, prawdę, wieczność”.
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo. Duszę jej, co łez nie mieści Cuius animam gementem Pełną
smutku i boleści Contristatam et dolentem Przeszedł miecz dla naszych
win Pertransivit gladius.
Stacja trzecia Jezus
pierwszy raz upada pod ciężarem Krzyża Jezus upada, ale
cichy i pokorny się podnosi C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według
św. Mateusza 11, 28-30
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i
obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się
ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.
ROZWAŻANIE
Upadki
Jezusa podczas Drogi krzyżowej nie są opisane w Piśmie świętym; są owocem pobożności
ludowej, strzeżonym i kultywowanym w sercach wielu modlących się. W swoim pierwszym
upadku Jezus zwraca się do nas z zaproszeniem, otwiera nam drogę, rozpoczyna dla nas
pewną szkołę. Jest to zaproszenie, by iść do Niego w doświadczeniu ludzkiej słabości,
aby odkryć w słabości zaczyn Bożej mocy. Jest to droga, która prowadzi ku źródłu
prawdziwego pokrzepienia, źródłu Łaski, która wystarcza. Jest to szkoła, gdzie
uczy się łagodności, która uśmierza bunt, i gdzie zaufanie pojawia się w miejsce zarozumiałości. Z
tej szkolnej katedry swojego upadku Jezus daje nam przede wszystkim wielką lekcję
pokory, „tej drogi, która wiedzie Go ku zmartwychwstaniu”. Drogi, która po każdym
upadku daje nam siłę, by powiedzieć: „Teraz, Panie, zaczynam od nowa, ale nie sam,
lecz z Tobą”.
Pokorny Jezu, nasze upadki, splecione z ograniczeń i grzechów, ranią
pychę naszego serca, zamykają je na łaskę pokory i blokują naszą drogę na spotkanie
z Tobą.
Przyjdź, Duchu Prawdy, wyzwól nas z wszelkiego roszczenia samowystarczalności i
daj nam dostrzec w każdym upadku stopień schodów prowadzących do Ciebie!
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo.
O jak smutna i strapiona O quam tristis
et afflicta Matka ta błogosławiona Fuit illa benedicta Której Synem
niebios Król! Mater Unigeniti!
Stacja czwarta Jezus
spotyka swoją Matkę Pod krzyżem Jezusa stoi Matka: to jest jej modlitwa
i macierzyństwo C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. W.:
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Jana. 19,
25-27
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria,
żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej
ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł
do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
ROZWAŻANIE Święty
Jan ukazuje nam Matkę stojącą pod Krzyżem Jezusa, ale żaden ewangelista nie mówi wprost
o spotkaniu między Jezusem i jego Matką. W rzeczywistości w tym staniu Matki mamy
najpełniejszy i najgłębszy wyraz spotkania. W pozornie statycznym czasowniku „stać”
wibruje intymna żywotność czegoś dynamicznego. Jest to dynamiczna aktywność mocy
modlitwy, która łączy się z jej spokojną pasywnością. Modlić się znaczy pozwolić się
ogarnąć miłującemu i wiarygodnemu wzrokowi Boga, który odsłania nam nas samym i posyła
z misją. W autentycznej modlitwie osobowe spotkanie z Jezusem kształtuje matkę
i umiłowanego ucznia, rodzi życie i przekazuje miłość. Poszerza wewnętrzną
przestrzeń otwartości i tworzy mistyczne więzi komunii, powierzając jedną osobę drugiej
i otwierając owego ty na my Kościoła.
Pokorny Jezu, kiedy
przeciwności i niesprawiedliwości życia, ból niewinnego i okrutna przemoc popychają
nas do buntu przeciwko Tobie,
Ty zapraszasz nas, by stać, jak Twoja
Matka, u stóp Krzyża. Kiedy nasze oczekiwania i nasze przedsięwzięcia, pozbawione
przyszłości i naznaczone niepowodzeniem, każą nam uciec w rozpacz, Ty dajesz
nam siłę czekania. Rzeczywiście zapomnieliśmy o mocy stania jako wyrazie
modlitwy!
Przyjdź, Duchu Prawdy, bądź Ty „wołaniem naszego serca”, które,
nieustanne i niewyrażone, stoi ufając Bożej obecności!
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo. Jak płakała Matka miła Que maerebat et dolebat Jak
cierpiała gdy patrzyła Pia mater, cum videbat Na boskiego Syna ból. Nati
paenas incliti
Stacja piąta Cyrenejczyk
pomaga nieść Krzyż Jezusowi Jezus uczy się posłuszeństwa miłości na
drodze męki C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. W.:
Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii według
św. Łukasza 23, 26
Gdy wyprowadzili Jezusa, zatrzymali niejakiego Szymona
z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.
ROZWAŻANIE
Szymon
z Cyreny jest człowiekiem wspomnianym przez ewangelistów ze szczególna precyzją imienia
i pochodzenia, pokrewieństwa i wykonywanej pracy. Jest człowiekiem uchwyconym w określonym
miejscu i czasie, w pewien sposób zmuszonym, by nieść nie swój krzyż. W rzeczywistości
Szymon Cyrenejczyk jest każdym z nas. Przyjmuje drewno Jezusowego Krzyża, tak jak
my któregoś dnia otrzymaliśmy i przyjęliśmy jego znak w Chrzcie świętym. Życie
ucznia Jezusa jest posłuszeństwem znakowi Krzyża, w geście coraz bardziej naznaczonym
wolnością miłowania. Jest odbiciem posłuszeństwa jego Mistrza. Jest pełnym oddaniem
się i przyzwoleniem, by nauczyć się – tak jak On – geometrii miłości, tych
samych wymiarów Krzyża: „szerokość dobrych dzieł, długość wytrwałości
w przeciwnościach, wysokość oczekiwania, które ma nadzieję i patrzy wzwyż,
głębokość korzenia łaski, który jest zanurzony w bezinteresowności”.
Pokorny
Jezu, kiedy życie podsuwa nam kielich goryczy, który trudno jest wypić, nasza
natura zamyka się, opiera się, nie chce pozwolić się pociągnąć przez szaleństwo tej
największej miłości, która wyrzeczenie czyni radością, posłuszeństwo wolnością, poświęcenie
otwarciem serca!
Przyjdź, Duchu Prawdy, uczyń nas posłusznymi wobec Krzyża, uległymi
na jego znak, który wszystko w nas obejmuje: „ciało i duszę, myśli i wolę, rozum
i uczucia, działanie i cierpienie” i wszystko poszerza do rozmiarów miłości!
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo. Gdzież jest człowiek, co łzę wstrzyma, Quis est homo
qui non fleret, Gdy mu stanie przed oczyma matrem Christi si videret W
mękach Matka ta bez skaz? in tanto supplicio?
Stacja
szósta Weronika ociera twarz Jezusowi Jezus nie patrzy
na wygląd. Jezus spogląda w serce
C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z
Drugiego Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian 4, 6
Bóg, Ten, który rozkazał
ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością
poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa.
ROZWAŻANIE
Na Drodze
Krzyżowej, pobożność ludowa umieściła gest kobiety, pełen delikatności i czci, jakby
ślad woni olejków z Betanii: Weronika ociera twarz Jezusowi. W tym obliczu, zniekształconym
przez ból, Weronika rozpoznała przemienione oblicze chwały, w tej postaci Sługi cierpiącego,
widzi najpiękniejszego z synów ludzkich. To jest spojrzenie, które rodzi gest czułości
i otrzymuje w zamian odbicie świętego Oblicza. Weronika uczy nas sekretu jej kobiecego
spojrzenia, „które wychodzi na spotkanie i udziela pomocy: widzieć sercem!”
Pokorny
Jezu, nasze spojrzenie jest niezdolne, by iść ponad: ponad biedę,
aby rozpoznać Twoją obecność, ponad cień grzechu, aby dostrzec słońce
Twego miłosierdzia, ponad zmarszczki Kościoła, aby kontemplować oblicze
Matki.
Przyjdź, Duchu Prawdy, zapuść kropelki wiary do naszych oczu, aby
nie pozwoliły się przyciągnąć przez pozór rzeczy widzialnych, ale poznały urok
rzeczy niewidzialnych.
Wszyscy:Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur
nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in
cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis hodie; et
dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris; et
ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo. Kto się smutkiem
nie poruszy, Quis non posset contristari, Gdy rozważy boleść duszy Piam
matrem contemplari Matki z Jej Dziecięciem wraz? Dolentem cum Filio?
Stacja
siódma Jezus upada po raz drugi Jezus nie okazuje siły,
ale naucza cierpliwości C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Pierwszego
Listu św. Piotra Apostoła 2, 21b-24
Chrystus przecież również cierpiał
za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. On grzechu nie popełnił,
a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał,
nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie. On sam, w swoim ciele
poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli
dla sprawiedliwości - Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni.
ROZWAŻANIE
Jezus
upada ponownie pod ciężarem Krzyża. Na drzewie naszego zbawienia ciążą nie tylko słabości
ludzkiej natury, ale także przeciwności życia. Jezus wziął na siebie ciężar prześladowań
Kościoła wczoraj i dziś, prześladowań, które zabijają chrześcijan w imię jakiegoś
boga obcego miłości, prześladowań, które naruszają ich godność „wargami podstępnymi
i językiem zuchwałym”. Jezus wziął na siebie ciężar prześladowań wobec Piotra, prześladowań
jasnego głosu „prawdy, która domaga się odpowiedzi i wyzwala serce”. Jezus w swoim
Krzyżu wziął na siebie ciężar prześladowań przeciwko Jego sługom i uczniom, przeciwko
tym, którzy miłością odpowiadają na nienawiść, łagodnością na przemoc. W swoim Krzyżu
Jezus wziął na siebie ciężar rozdrażnionej „miłości własnej, która dochodzi do pogardzania
Bogiem” i depcze brata. Wszystko wziął na siebie w sposób wolny, wszystko zniósł „cierpliwie,
aby nas nauczyć cierpliwości”.
Pokorny Jezu, w niesprawiedliwościach i przeciwnościach
tego życia brakuje nam cierpliwości. Często wołamy o znak Twojej mocy, byś
nas uwolnił od ciężaru drewna naszego krzyża.
Przyjdź, Duchu Prawdy, naucz
nas iść naśladując Chrystusa, aby „urzeczywistniać jego wezwania do bycia cierpliwymi postawami
serca!”.
Wszyscy:Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur
nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in
cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis hodie; et
dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris; et
ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo.
Za swojego
ludu zbrodnie Pro peccatis suæ gentis W mękach widzi tak niegodnie vidit
Iesum in tormentis Zsieczonego zbawcę dusz. et flagellis subditum.
Stacja ósma Jezus spotyka niewiasty Jerozolimskie płaczące
nad Nim Jezus spogląda i wzbudza łzy nawrócenia
C.: Kłaniamy
ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją
świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Łukasza. 23, 27-29. 31
A
szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus
zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie
raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe
niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły". Wtedy zaczną wołać
do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem
to czynią, cóż się stanie z suchym?».
ROZWAŻANIE Mistrz Jezus, na Kalwaryjskiej
Drodze, nie przestaje formować naszego człowieczeństwa. Spotykając kobiety jerozolimskie
zbiera w swym spojrzeniu prawdy i miłosierdzia łzy współczucia dla Niego. Bóg, który
zapłakał nad Jerozolimą, teraz uczy kobiety, by ich płacz nie był jedynie jałową zewnętrzną
litością. Zachęca je, by rozpoznały w Nim los Niewinnego niesprawiedliwie skazanego
i zniszczonego, jak zielone drzewo, „przez chłostę zbawienną dla nas”. Pomaga
kobietom skonfrontować się z suchym drzewem ich własnych serc, aby doświadczyły błogosławionego
bólu zasmucenia. Autentyczny płacz wybucha, kiedy oczy wyznają łzami nie tylko
grzech, ale także ból serca. Wówczas są to łzy błogosławione, jak łzy Piotra, znak
żalu i dowód nawrócenia, które odnawiają w nas łaskę Chrztu.
Pokorny Jezu, w
Twym cierpiącym, zmaltretowanym ciele, zniesławionym i wydrwionym, nie umiemy
rozpoznać ran naszych niewierności i naszych ambicji, naszych zdrad i naszego
buntu. To są rany, które jęczą i proszą o balsam naszego nawrócenia, podczas
gdy my dzisiaj nie umiemy już płakać nad własnymi grzechami.
Przyjdź, Duchu
Prawdy, Napełnij nas darem Mądrości! W świetle Miłości, która zbawia, daj
nam poznać naszą nędzę, daj „łzy, które odpuszczają winę, i płacz, który przynosi
przebaczenie”.
Wszyscy:Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur
nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in
cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis hodie; et
dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris; et
ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo.
Matko,
coś miłości zdrojem, Eia mater, fons amoris, Spraw niech czuję w sercu
moim, me sentire vim doloris Ból twój u Jezusa nóg. fac, ut tecum
lugeam.
Stacja dziewiąta Jezus upada po raz
trzeci Jezus swoją słabością umacnia nas w naszej słabości C.:
Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i
mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Łukasza 22, 28-30a.31-32 Wyście
wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo,
jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim
stole… Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę;
ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj
twoich braci».
ROZWAŻANIE Przy swoim trzecim upadku Jezus wyznaje
miłość, którą objął dla nas ciężar próby i ponawia wezwanie, by iść za Nim w wierności
aż do końca. Ale także pozwala nam spojrzeć poza zasłonę obietnicy: „Jeśli trwamy
w cierpliwości, wespół z Nim też królować będziemy”. Upadki Jezusa są częścią
tajemnicy Jego Wcielenia. Szukał nas w naszej słabości, schodząc aż na jej dno, aby
podnieść nas ku Sobie. „W sobie samym ukazał nam drogę pokory, aby otworzyć nam drogę
powrotu”. „Nauczył nas cierpliwości jako broni, która zwycięża świat”. Teraz, upadłszy
na ziemię po raz trzeci, podczas gdy „współczuje naszym słabościom”, wskazuje nam
sposób, aby nie upaść w czasie próby: wytrzymać, pozostać stałym i mocnym. Po prostu:
„trwać w Nim”.
Pokorny Jezu, wobec prób, które przesiewają naszą wiarę, czujemy
się opuszczeni: jeszcze nie wierzymy, że te nasze próby były już Twoimi i
że Ty zapraszasz nas po prostu, byśmy przeżywali je z Tobą.
Przyjdź,
Duchu Prawdy, w upadkach, które naznaczają naszą drogę! Naucz nas oprzeć się
na wierności Jezusa, wierzyć w Jego modlitwę za nas, by przyjąć ten nurt mocy, którą
jedynie On, Bóg-z-nami, może nam dać!
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo.
Spraw, by serce me gorzało, Fac ut ardeat
cor meum By radością życia całą in amando Christum Deum, Stał
się dla mnie Chrystus Bóg. ut sibi complaceam.
Stacja
dziesiąta Jezus z szat obnażony Jezus pozostaje nagi, by
nas przyoblec w synowskie szaty
C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste
i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z
Ewangelii według św. Jana 19, 23-24
Żołnierze zaś… wzięli Jego szaty
i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę.
Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą:
«Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć». Tak miały się wypełnić
słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie
uczynili żołnierze.
ROZWAŻANIE
Jezus pozostaje nagi. Ikona Chrystusa
obnażonego z szat jest bogata w biblijne odniesienia: odsyła nas do pierwotnej niewinnej
nagości i do wstydu upadku. W pierwotnej niewinności nagość była szatą chwały
człowieka: jego przejrzystej i pięknej przyjaźni z Bogiem. Wraz z upadkiem, harmonia
tej relacji rozsypuje się, nagość wiąże się z cierpieniem wstydu i nosi w sobie dramatyczne
wspomnienie utraty. Nagość jest synonimem prawdy bycia. Jezus, obnażony
ze swoich szat, tka z Krzyża nową szatę synowskiej godności człowieka. Ta tunika bez
szwów pozostaje tam, w całości dla nas: szata Jego Boskiego synostwa nie rozdarła
się, ale z wysokości Krzyża, została nam podarowana.
Pokorny Jezu, przed
Twoją nagością odkrywamy istotę naszego życia i naszej radości: być w Tobie
synami Ojca. Ale wyznajemy także nasz opór, by objąć ubóstwo jako zależność
od Ojca, by przyjąć nagość jako synowską szatę.
Przyjdź, Duchu Prawdy, pomóż
nam uznać i błogosławić w każdym obnażeniu, które cierpimy, spotkanie z prawdą
naszego bycia, spotkanie z odkupieńczą nagością Zbawiciela, trampolinę do skoku ku
synowskiemu uściskowi z Ojcem.
Wszyscy:Pater noster, qui es
in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat
voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis
hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus
debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed libera
nos a malo.
Matko ponad wszystko świętsza Sancta mater, istud agas, Rany
Pana aż do wnętrza Crucifixi fige plagas W serce me głęboko wpój. cordi
meo valide.
Stacja jedenasta Jezus
przybity do krzyża Jezus wywyższony nad ziemię przyciąga
wszystkich do siebie
C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według
św. Jana 19, 18-22
Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej
i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić
na krzyżu. A było napisane: «Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski». Ten napis czytało
wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było
napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do
Piłata: «Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim».
Odparł Piłat: «Com napisał, napisałem».
ROZWAŻANIE
Ukrzyżowany
Jezus znajduje się w centrum; królewski napis na Krzyżu otwiera głębię tajemnicy:
Jezus jest Królem, a Krzyż jest Jego tronem. Królewskość Jezusa, wyrażona w trzech
językach, jest orędziem uniwersalnym: dla prostaczka i dla mędrca, dla ubogiego i
dla możnego, dla tego, kto powierza się Prawu Bożemu i dla tego, kto pokłada ufność
we władzy politycznej. Obraz Ukrzyżowanego, którego żaden ludzki trybunał nie zdoła
nigdy zdjąć ze ścian naszego serca, pozostanie na zawsze królewskim Słowem Prawdy:
„Światło ukrzyżowane, które oświeca ociemniałych”, „skarb ukryty, który tylko modlitwa
może odkryć”, serce świata. Jezus nie króluje narzucając władzę z tego świata,
„nie dysponuje żadnym legionem”. „Jezus króluje przyciągając”: Jego magnesem jest
miłość Ojca, która w Nim daje się nam „aż do nieskończonego końca”. „Nic się nie schroni
przed Jego żarem”.
Panie Jezu, ukrzyżowany dla nas! Ty jesteś wyznaniem
wielkiej miłości Ojca ku ludziom, ikoną jedynej wiarygodnej prawdy. Przyciągnij
nas ku Sobie, abyśmy nauczyli się żyć „dla miłości Twojej miłości”.
Przyjdź,
Duchu Prawdy, pomóż nam wybierać zawsze „Boga i jego wolę wbrew interesom świata
i jego potęgom, abyśmy odkryli w zewnętrznej niemocy Ukrzyżowanego zawsze nową
moc prawdy”.
Wszyscy:Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur
nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in
cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis hodie; et
dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris; et
ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo.
Widzi
Syna wśród konania Tui Nati vulnerati, jak samotny głowę skłania tam
dignati pro me pati, gdy oddawał ducha już. pœnas mecum divide.
Stacja
dwunasta Jezus umiera na Krzyżu Jezus przeżywa
swoją śmierć jako dar miłości C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według
św. Jana. 19, 28-30
Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby
się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc
na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł:
«Wykonało się!» I skłoniwszy głowę oddał ducha.
ROZWAŻANIE
„Pragnę”.
„Wykonało się”. W tych dwóch słowach Jezus ukazuje nam, patrząc na ludzkość, a zarazem
patrząc na Ojca, żarliwe pragnienie, które przenikało całą Jego osobę i Jego misję:
miłość do człowieka i posłuszeństwo Ojcu. Miłość horyzontalna i miłość wertykalna:
oto plan Krzyża. A z punktu spotkania się tych dwóch miłości, z miejsca, w którym
Jezus skłonił głowę, wytryskuje Duch Święty, pierwszy owoc Jego powrotu do Ojca. W
tym życiowym tchnieniu spełnienia widoczne jest odwołanie się do dzieła stworzenia,
teraz odkupionego. Ale także odwołanie się do wszystkich nas, wierzących w Niego,
abyśmy „dopełnili w naszym ciele braków udręk Chrystusa”. Aż wszystko się spełni!
Panie
Jezu, który umarłeś dla nas! Ty prosisz, aby dawać, umierasz, aby obdarzać, i
zarazem pozwalasz nam dostrzec w darze z siebie gest, który tworzy przestrzeń jedności. Przebacz
ocet naszej odmowy i naszego niedowiarstwa, przebacz głuchotę naszego serca na
Twój krzyk pragnienia, który wciąż wznosi się z bólu tak wielu braci.
Przyjdź,
Duchu Święty, dziedzictwo Syna, który umiera dla nas: bądź przewodnikiem, który
„prowadzi nas do całej prawdy” i „korzeniem, który nas strzeże w jedności”!
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo.
Cierpiącego tak niezmiernie Vidit suum
dulcem Natum Twego Syna ból i ciernie morientem, desolatum, niechaj
duch podziela mój cum emisit spiritum.
Stacja
trzynasta Jezus zdjęty z krzyża i powierzony Matce Ciało
Jezusa obejmują ramiona Matki C.: Kłaniamy ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy
Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Z Ewangelii
według św. Jana 19, 32-35.38
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie
tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do
Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią
przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział,
a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Potem
Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił
Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego
ciało.
ROZWAŻANIE
Przebity bok Jezusa z rany staje się otwartymi
drzwiami do serca Boga. Tutaj Jego nieskończona miłość do nas pozwala się czerpać
niczym woda, która ożywia, i napój, który w niewidzialny sposób syci i odradza. Także
my zbliżamy się do Jezusowego ciała, zdjętego z Krzyża i złożonego w ramionach Matki.
Zbliżamy się „nie idąc, lecz wierząc, nie krokami ciała, lecz wolną decyzją serca”.
W tym ciele bez ducha rozpoznajemy siebie jako Jego zranione i cierpiące członki,
lecz bezpieczne w miłosnym uścisku matki. Ale rozpoznajemy także siebie jako matczyne
ramiona, mocne i czułe zarazem. Otwarte ramiona Kościoła Matki są jak ołtarz,
który daje nam Ciało Chrystusa, przy którym stajemy się jego mistycznym Ciałem.
Panie
Jezu, powierzony Matce, będącej obrazem Kościoła Matki! Przed ikoną Piety uczymy
się przylgnięcia do owego tak miłości, oddania i gotowości, zaufania
i konkretnej troski, delikatności, która uzdrawia i wzbudza radość.
Przyjdź,
Duchu Święty, prowadź nas jak prowadziłeś Maryję, w promieniejącej darmowości
miłowania „rozlanego w sercach naszych z darem Twojej obecności”.
Wszyscy:Pater
noster, qui es in cælis: sanctificetur nomen tuum; adveniat regnum
tuum; fiat voluntas tua, sicut in cælo, et in terra. Panem nostrum
cotidianum da nobis hodie; et dimitte nobis debita nostra, sicut
et nos dimittimus debitoribus nostris; et ne nos inducas in tentationem; sed
libera nos a malo.
Daj pobożnie z Twymi łzami Fac me tecum
pie flere, Mieć Twój ból z Ukrzyżowanym, Crucifíxo condolére, Póki
tym nie przejmiesz mnie. donec ego víxero.
Stacja
czternasta Jezus złożony do grobu Ziemia ciszy i
oczekiwania strzeże Jezusa, płodne ziarno nowego życia
C.: Kłaniamy ci
się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat
odkupić raczył.
Z Ewangelii według św. Jana 19, 40-42
Zabrali
więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego
sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy
grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień
Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.
ROZWAŻANIE
Ogród,
z jego kolorami symbol życia, przyjmuje tajemnicę człowieka stworzonego i odkupionego.
W ogrodzie Bóg umieścił swoje stworzenie, a potem zeń wypędził po upadku. W ogrodzie
miał miejsce początek Męki Jezusa, i w ogrodzie nowy grób przyjmuje nowego Adama,
który wraca do ziemi, matczynego łona, strzegącego żyznego ziarna, które obumiera. To
czas wiary, która milcząco czeka, i nadziei, która na uschniętej gałęzi dostrzega
pojawiający się pączek, zapowiedź zbawienia i radości. Teraz głos „Boga rozbrzmiewa
w wielkiej ciszy serca”.
Wszyscy:Pater noster, qui es in cælis: sanctificetur
nomen tuum; adveniat regnum tuum; fiat voluntas tua, sicut in
cælo, et in terra. Panem nostrum cotidianum da nobis hodie; et
dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris; et
ne nos inducas in tentationem; sed libera nos a malo.
Gdy
ulegnie śmierci ciało Quando corpus morietur, Obleczona wieczną chwałą fac
ut animæ donetur Dusza niech osiągnie raj. Amen. paradisi gloria. Amen.
Ojciec Święty kieruje do obecnych swe słowo
Na
zakończenie Ojciec Święty udziela Apostolskiego Błogosławieństwa:
V/.
Dominus vobiscum. R/. Et cum spiritu tuo.
V/. Sit nomen Domini
benedictum. R/. Ex hoc nunc et usque in sæculum.
V/. Adiutorium
nostrum in nomine Domini. R/.Qui fecit cælum et terram.
V/.
Benedicat vos omnipotens Deus, Pater, et Filius, et X Spiritus Sanctus.R/.
Amen.
Pieśń
Ref. Krzyżu wierny i szlachetny, Spośród wszystkich
drzew wybrany, Żaden las nie zrodził drzewa Piękniejszego ponad ciebie; Słodkie
belki, słodkie gwoździe, Co dźwigają ciężar słodki!
1. Sław, języku, bój
chwalebny, Dzieje walki niezrównanej, I opiewaj triumf krzyża Hymnem pełnym
uwielbienia, Na nim bowiem Odkupiciel Był zabity, lecz zwyciężył.
2.
Gdy praojciec zbuntowany Wziął w swe usta zgubny owoc, Uległ śmierci w nim ukrytej; Wtedy
Stwórca się zmiłował Wybierając nowe drzewo, By dawnego zniszczyć skutki.